Kolejna porcja doświadczeń chemicznych dla małych i dużych chemików :)
I. PŁONĄCY BANKNOT
Jak myślisz, banknoty bądź kartki papieru w zetknięciu z ogniem, spalą się?? Odpowiedź jest prosta: Oczywiście, że tak. Jednak chemicy znają wiele "magicznych" sztuczek, które udowadniają, że niektóre zjawiska można "oszukać". Zobaczmy :
Odczynniki:
banknot ( lub kawałek papieru na początek ;) )
nożyczki lub metalowe szczypce
zapałki
ok 100 ml wodnego roztworu etanolu (alkoholu spożywczego np wódka) bądź denaturat wymieszanego z wodą ( do celów tylko i wyłącznie eksperymentalnych :) !)
miska/pojemnik o pojemności ponad 100 ml
miska z wodą
Wykonanie:
Do miski wlać roztwór alkoholu.
Część banknotu ( ok. połowę) zanurz w roztworze etanolu/ denaturatu i poczekaj , aż papier nasączy się alkoholem. Podczas zanurzania oraz podczas kolejnych czynności trzymaj papier w szczypcach bądź za pomocą nożyc, dla bezpieczeństwa. Następnie mokrą część banknotu podpal, pamiętając, żeby nie robić tego bezpośrednio nad naczyniem z alkoholem, aby nie doszło do podpalenia par alkoholu.
Co się stanie?
Nie nowością jest, że zaobserwujemy intensywny płomień, który z czasem zniknie ale...
Banknot nie ulegnie jednak spaleniu i pozostanie suchy oraz nienaruszony. !
Jak widzimy, nie wszystko co się pali musi się spalać. :)
A dlaczego tak się dzieję?
Etanol jest substancją palną, która przy dużej ilości tlenu, jaka obecna jest w powietrzu, ulega reakcji spalania , w wyniku czego obserwujemy efekt energetyczny w postaci płomienia. Ponadto etanol jest lotny, więc jego spalanie odbywa się tuż nad powierzchnią papieru.
Woda natomiast jest substancją niepalną i mniej lotną, dlatego też zwilża nam banknot ( chroniąc go przed spaleniem).
Uwaga!:
Podczas tego doświadczenia należy przestrzegać zasad bezpieczeństwa, przy użyciu ognia. Jeśli banknot się jednak zapali w wyniku źle przeprowadzonego doświadczenia należy umieścić go w misce z wodą. Pod żadnym pozorem nie wolno opuszczać płonącego banknotu na ziemię.
Doświadczenie przeprowadzać pod kontrolą osób dorosłych.
II. Mleko i barwniki
Doświadczenie kierowane głównie dla najmłodszych :)
Odczynniki:
mleko
barwniki spożywcze( najlepiej wielokolorowe)
miska
patyczki do uszu
detergent: płyn do mycia naczyń
Wykonanie:
Do miski wlej mleko oraz kilka kropel różnych barwników. Następnie patyczek do uszu nawilżamy płynem do mycia naczyń i wkładamy do talerza, tak aby nie dotykał dna tylko powierzchni, na której występuje warstwa barwników. Poruszamy patyczkiem w różne strony, tworząc kreatywne "esy floresy" :) Tutaj należy włączyć własną inwencję twórczą. :)
Widzimy, że barwniki poruszają się za patyczkiem i rozchodzą się po całej powierzchni mleka.
Dlaczego tak się dzieję?
Płyn do mycia naczyń idealnie usuwa wszelkie zabrudzenie, głównie tłuszcz, co obserwujemy podczas zmywania naczyń. Detergenty zmieniają napięcie powierzchniowe wody a tym samym wiążą ze sobą małe cząsteczki brudu, którymi w naszym przypadku były barwniki :) Dlatego też barwniki wędrują za patyczkiem nasiąkniętym płynem, dzięki czemu możemy otrzymywać niepowtarzalne własne wzory :)
Ponadto mleko zawiera w sobie nic innego jak właśnie nasz tłuszcz, który płyn chce "zlikwidować", dzięki temu barwniki rozpływają się na powierzchni mleka, ponieważ zostają rozbijane przez detergent cząsteczki tłuszcze.